-
Sklepy, “studia” i stragany komputerowe (mapa)
Ponieważ nie spotkałem się jeszcze z mapą zbierającą sklepy, stragany i “studia” komputerowe, w których zaopatrywaliśmy się w oprogramowanie i sprzęt komputerowy w latach 80. i początkach lat 90., chciałbym niniejszym taki projekt wystartować.
-
The Last Magazine
Na tegoroczne Last Party 2025 postanowiliśmy przygotować coś, czego dawno nie było – papierowy magazyn. Jako dodatkowe wyzwanie, chcieliśmy całość złożyć tak jak dawniej, na ośmiobitowym Atari.
-
Star Raiders II
Star Raiders II to coś, co wspominam jako lepsze Gwiezdne Wojny na Atari XL/XE, pomimo braku grafiki wektorowej. Są przecież TIE fightery, są niszczyciele i superniszczyciele, są źli Zyloni, którzy też mają swoje Imperium! A ja jestem samotnym myśliwcem, prawie, że Luke’iem Skywalkerem ratującym galaktykę.
-
MultiCLK – zegarek do Atari. A nawet 3.
Stare komputery mają tą cechę, że są oparte na specjalizowanych układach, których nikt już nie produkuje. Szereg chipów specjalizowanych Atari doczekało się nowożytnych zamienników. Często jednak zapominamy o takich szczegółach jak oscylator.
-
Piractwo i giełdy komputerowe
W latach 80. w Polsce oprogramowanie dla komputerów, czy to gry, czy programy użytkowe, pozyskiwało się na kilka sposobów. W większości przypadków były to sposoby, których nie pochwalaliby autorzy pozyskiwanego w ten sposób oprogramowania.
-
Lode Runner
Zawsze miałem słabość do gier, w których można sobie wyedytować własne poziomy. Lode Runner jest jedną z nich – poza tym, że ma całkiem duży zestaw gotowych komnat, można też za pomocą wbudowanego edytora tworzyć nowe lub modyfikować istniejące.
-
Montezuma’s Revenge
“Ludzik eksploruje piramidę, przeskakuje czaszki i pająki, zbiera miecze i diamenty”. Tak być mogłaby wyglądać linijka opisująca ten tytuł w pirackim katalogu gier lat 80.
-
Axilox
Czasem rozmawiam z ludźmi związanymi z Atari, i okazuje się, że często dzielimy zamiłowanie do gier logicznych. Gdy zaczynamy wymieniać, które gry lubimy, to okazuje się, że dużo ludzi nie kojarzy lub nie grało w Axilox.
-
Stacja dyskietek do Atari jest bez sensu
Wizyty na giełdzie na Grzybowskiej w Warszawie miały tę zaletę, że wracało się z niej z kasetą lub dyskietką z „nowymi” grami. Nowymi oczywiście w cudzysłowie.
-
Kennedy Approach
Kennedy Approach to gra, co do której istnieją trzy podejścia: O co tu właściwie chodzi? / W sumie fajne, ale emocje jak na grzybach. / Arcydzieło. Postaram się wytłumaczyć, skąd się wziął taki podział.