W artykule “Not ”The Space Invaders” but ”A Space Invaders”, or How You Can Help Save Unique Versions of Atari Games and Software” pisaliśmy ostatnio o sensie archiwizacji starych dyskietek czy taśm, mimo, iż mogłoby się wydawać, że wszystko już jest zgrane.
Dziś mamy doskonały przykład, potwierdzający że, mimo iż mamy naprawdę prężnie działającą społeczność zainteresowaną historycznymi komputerami i są już imponujące archiwa oprogramowania z epoki, w dalszym ciągu jest miejsce na aktywność każdego z nas.
W 2015 roku na forum atarionline.pl jeden z użytkowników rozpoczął wątek, w którym poszukuje polskiej wersji gry “Kaiser”, gdy podobnej do “Hammurabiego”, ale z elementami graficznymi. W Internecie znalazły się wersja niemiecka, oryginalna, również czeska, ale mimo zaangażowania w poszukiwania innych użytkowników forum i regularnego “podgrzewania” tematu, oryginalnej wersji nie udało się znaleźć.
Aż do teraz. Bo o tym właśnie jest tak naprawdę ten post. Przy świątecznych wykopaliskach rzuciła mi się w oczy dyskietka opisana “Kaiser” i przypomniało mi się, że widziałem niedawno właśnie ten wątek na forum i apel autora.
Kryoflux w ruch, dyskietkę udało się, nie bez drobnych przygód, ale jednak, zgrać poprawnie. No i jest. Działa:
Sprawny obraz dyskietki, który można sciągnąć i uruchomić pod emulatorem znajduje się tu: Kaiser (Ariolasoft)(Wersja-PL)(krap-FHKD).atr. Pamiętajcie, żeby grę wczytywać bez wciśniętego klawisza funkcyjnego OPTION (czyli z włączonym interpreterem Atari BASIC, w którym to gra jest napisana).
Dyskietka swoją drogą pochodzi z miejsca, w którym ja zaopatrywałem się najczęściej w gry, czyli z punktu handlowego rozstawianego w SDH Feniks w Warszawie, przy ul. Żelaznej 32. Samego domu handlowego już nie ma, został wyburzony i zastąpiony nowoczesnym budynkiem, a po punkcie pozostały tylko ślady takie jak katalog gier czy widoczne na powyższej fotografii naklejki z reklamą punktu. W katalogu rzeczonym gra występowała w uzupełnieniu, jako “KAISER – gra tekstowa typu KOLONY”:
Jeżeli ktoś ma jakieś wspomnienia, dotyczące czy to samej gry, czy tego (a może innego?) punktu w którym zaopatrywał się w gry, to zapraszam do komentowania. Super by było w ogóle znaleźć jakieś zdjęcia, czy to samego punktu (mieścił się na pierwszym piętrze Feniksa, zaraz po prawej od schodów głównych) czy chociażby wnętrza sklepu, albo chociaż Pewexu, który znajdował się głębiej w kierunku bocznych schodów (tam kupowałem kasety TDK A60 do Atari)… No ale na to raczej szanse są małe.
Recenzja polskiej wersji wklejona poniżej pochodzi z numeru 2 (Grudzien 1990) Magazynu AVAX, który można w całości sciągnąć z biblioteki na atarionline.pl.
Miłej zabawy!
Leave a Reply